czwartek, 30 czerwca 2011

...

     Wybaczcie, że nie ma recenzji. Kupki książek również nie będzie przez najbliższy miesiąc - nie mam aparatu. W ogóle.. nie mam na nic siły. Ostatnio żyję w nieustannej rutynie, a tego nienawidzę - wstaję (ledwo), biorę prysznic, maluję się, spotykam z przyjaciółmi, coś zjem, posiedzę na facebooku, znowu wychodzę, wracam, idę spać.. Wegetuję. Książek ostatnio nie czytam. Nie wiem, dlaczego. Nie chce mi się? To też. Wprowadziłam do życia 14 ważnych zasad postępowania - nie być uległą, żeby szczęście nie było zależne od bodźców zewnętrznych, zawsze mieć swoje zdanie.. Bla, bla, bla. 
       Zmiany wprowadziłam również w wystroju mojego bloga - mnie się ten podoba bardzo. Jeszcze jedna zmiana : kolor włosów. Zawsze byłam przeciwniczką farbowania, ale to tylko tak wakacyjnie, na rudo. 
        Szczerze? Poza własnym zadowoleniem nie mam motywacji do robienia czegokolwiek. Ostatnimi czasy bardzo zawiodłam się na kilku osobach, o których mówiłam "przyjaciel". Teraz zrobiłam się inna - obojętna, nieufna.. Ehh, pieprzę. Dlaczego zamęczam Was własnymi pierdołowatymi myślami? 
         
         

czwartek, 16 czerwca 2011

Wróciłam.. ;)

    Otóż to. I powiem Wam jedno - BYŁO PERFEKCYJNIE!!!!  Rewelacyjnie, magicznie, świetnie, fantastycznie.. Anglia jest cudowna - mnóstwo miejsc do zwiedzania, cuda architektury, wiele ciekawych sklepów. 
     Anglicy są pozytywnie nastawieni do świata, uprzejmi, weseli i wyluzowani. W tym świecie nie ma chamstwa, prostactwa, plucia na ulicy czy wyzywania obcych ludzi. I to jest jak dla mnie wielkim plusem - relaks jest bowiem gwarantowany, zmiana nastawienia także. Ekspedienci - przemili. Ludzie mijani na ulicy - uśmiechnięci, serdeczni. 
   
 Katedra w Canterbury (wnętrze, zwłaszcza sklepik, śmierdzi marketingiem, ale co tam)


  Tower of London 

czwartek, 9 czerwca 2011

London Calling..

... to the faraway towns..
(the Clash, "London Calling") 

Uwaga uwaga. Ogłaszam wszem i wobec, że jutro rano jadę do.. Londynu! Już nie mogę się doczekać, uwielbiam Anglię - zwiedzę kilka miast, poćwiczę język.. Odstresuję się. Jest mi to bardzo potrzebne ;)
Wracam za tydzień. Internetu rzecz jasna mieć nie będę, w sumie dobrze - od tego też zrobię sobie przerwę. Oczywiście biorę ze sobą aparat i jedną, dwie książki - od razu po powrocie być może pojawią się zdjęcia londyńskich ulic ;)
 Trzymajcie się wszyscy, czytajcie książki, a mi życzcie miłego wyjazdu ;))

wtorek, 7 czerwca 2011

Cormac McCarthy - "W ciemność"



   Wydawnictwo : Literackie 2011
   Tytuł oryginału : "Outer Dark"
    Język oryginału : angielski
    Przekład : Maciej Świerkocki
    Liczba stron : 270
    Ocena wciągnięcia : 5
    Ocena ogólna : 4


  RECENZJA BIERZE UDZIAŁ W KONKURSIE ORGANIZOWANYM PRZEZ SERWIS ZBRODNIA W BIBLIOTECE 
        Dawno nie spotkałam osoby, która nie słyszałaby o Cormac'u McCarthy'm. Jest to amerykański pisarz, mający na swoim koncie dziesięć (podobno) naprawdę dobrych utworów grozy, między innymi "Dziecię Boże", "Strażnik sadu" i "Rącze konie". Największą popularność przysporzyła mu jednak powieść znana każdemu - "Droga". Ja nie czytałam jeszcze żadnej z wyżej wymienionych książek, chociaż kilka mam na półkach. 
              Rinthy Holme i Culla Holme to rodzeństwo żyjące gdzieś na skraju lasu. Rinthy, bardzo młoda, rodzi dziecko, owoc kazirodczego związku, które jej brat zabiera w głąb puszczy i tam pozostawia na pastwę losu. Siostrze opowiada zmyśloną historię o śmierci malca. Dziewczyna jednak dowiaduje się prawdy i samotnie wyrusza na poszukiwanie synka. Gdy Culla spostrzega nieobecność siostry, wyrusza na jej poszukiwanie. Obydwoje, dążąc do własnych celów, spotykają na swych drogach różne osoby.

środa, 1 czerwca 2011

Losowanie!

    Witam wszystkich. Jestem zdumiona, że do konkursu zgłosiły się aż 43 osoby! Bardzo mnie to cieszy :) Myślę, że niedługo wkrótce pojawi się jakaś książeczka do wylosowania :)
     Wybrałam sposób tradycyjny "karteczkowy". Niestety na chwilę obecną nie dysponuję aparatem, musicie uwierzyć mi na słowo :)
      Książkę "Gotuj z Julią" Julii Child (swoją drogą bardzo dobra autorka, uwielbiam ją) wygrywa.... ANNIE!! 
      "Umierający Dandys", czyli książka numer 2, trafi do.... NIEDOPISANIE!!  
 Zwyciężczyniom serdecznie gratuluję i proszę o jak najszybsze wysłanie swoich adresów wraz z tytułem książki, którą wygrałyście na mejla mcrox101@o2.pl
        Przypominam, że sponsorem nagród jest księgarnia Internetowa AMAZONKA :)
       Chciałabym obdarować wszystkich, niestety.. tak się nie da. Wypatrujcie kolejnych konkursów - być może kolejną zwyciężczynią/kolejnym zwycięzcą będziesz TY? ;)
  Pozdrawiam serdecznie!